1 lutego 2013

Prolog


       Nazywam się Naomi Wilson. Moje życie jest jedną wielką pułapką problemów. Z dnia na dzień czuje się coraz gorzej, Duszę się w otaczającym mnie świecie. Moja dusza jest w niewłaściwym miejscu. Gdy byłam mała myślałam, że taka tragedia jaką jest śmierć rodziców nigdy się nam nie wydarzy. Jednak myliłam się i to do tego stopnia, że sama się do do niej przyczyniłam.
      Był 16 września i zbliżała się rocznica ślubu moich rodziców. Wiedziałam bardzo dobrze, że nie mogą sobie pozwolić na prezenty, gdyż mama dopiero co straciła pracę. Nie mogłam dopuścić do tego, aby ten dzień spędzili tak jak każdy inny. 25 lat małżeństwa obchodzi się w końcu przecież tylko raz. Zrobiłam im prezent z tej okazji. Z odłożonych pieniędzy, które zarobiłam w wakacje wykupiłam im pobyt na weekend nad morzem. Byli bardzo szczęśliwi, na początku nie chcieli przyjąć mojego prezentu, ale w ostateczności ich przekonałam. Do dzisiaj żałuję tej decyzji. Byli bardzo przejęci tym wyjazdem. Mama zabiegana szukała odpowiednich ubrań, a tata jak zwykle spakował się w 20 minut. Dzień był lekko zachmurzony, ale nie zwiastował opadów deszczu. Wyjechali w nocy , dokładnie przed północą. Tata mówił, że w nocy nie ma takiego ruchu i że szybciej dojadą. Byli bardzo szczęśliwi z tego wyjazdu. Nie wyjeżdżali razem od dwóch lat. Mama żegnając się ze mną, aż się rozpłakała ze szczęścia. Ostatnie słowa jakie do mnie powiedziała: ,, Trzymaj się. Kocham Cię'' i ostatni uścisk rodziców. Potem nie było już nic. Widziałam jak opuszczają podjazd naszego domu. Minęła zaledwie chwila i samochód zniknął mi z pola widzenia. Wtedy nie miałam świadomości, że widzę ich po raz ostatni. 
     James wrócił do domu po dwóch godzinach od wyjazdu rodziców. Była na dwudniowym szkoleniu organizowanym w pracy. Nie pamiętam kiedy zasnęłam. Obudził mnie dzwonek naszego telefonu stacjonarnego. Odebrał James i to co usłyszał na zawsze odmieniło nasze życie. Dzwonili z policji, żeby poinformować nas o wypadku jaki miał miejsce w nocy. Złe warunki pogodowe doprowadziły do zderzenia się dwóch samochodów, a w jednym z nich byli nasi rodzice. Karetka niestety dojechała do miejsca wypadku za późno i nic nie dało się już zrobić. Nasi rodzice odeszli, umarli, tak po prostu. Nie potrafiłam przyjąć tego do wiadomości.Upadłam na kolana i zaczęłam głośno płakać. Poczułam silne ramiona Jamesa oplatające mnie. Płakał tak samo jak ja. Nigdy nie widziałam go płaczącego, to był pierwszy raz. Z dnia na dzień straciliśmy rodziców. To był przerażający fakt. 
       Nie mogłam spać po nocach, rozmyślając nad tym wszystkim i doszłam do wniosku, że to moja wina. Gdybym nie wykupiła tej głupiej wycieczki i nie namawiała do wyjazdu , to nie doszło by do tragedii. Ten fakt był najgorszy. Stałam się mordercą własnych rodziców. Jeszcze ta cholerna świadomość, że mój brat nie zdążył się z nimi pożegnać i to wszystko przeze mnie. To ja powinnam nie żyć, a nie nasi rodzice. Czuję się winna za to wszystko. Rzeczywistość mnie przytłacza. Duszę się sama we własnym ciele, bo wiem, że to nie jest moje miejsce. To miejsce jest dla moich rodziców. Mieli tyle niespełnionych marzeń, żyli pełnią życia, a ja im to wszystko odebrałam. Tak strasznie za nimi tęsknie...


------------------------------------------
Oto prolog. Wyszedł taki sobie. Talentu do pisania to ja nie mam, ale jakoś to wszystko poskładałam w całość. Mam nadzieję, że niej jest taki zły. Pierwszy rozdział już wkrótce.
Twitter: @Carli_97xx
Pozdrawiam
;)




9 komentarzy:

  1. Obiecałam i przeczytałam. So sad... I co? Ona się teraz będzie niepotrzebnie obwiniac o śmierc rozdziców, której przecież nie spowodowała. Chciała im sprawic przyjemnośc, a wyszła z tego taka tragedia... masakra.
    A ty nie mów, że nie masz talentu do pisania, bo dostaniesz kopa! Zabraniam ci tak mówic, bo ranisz tez mnie! Cała KarPatKa ma talent do pisania i koniec!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby opowiadanie, którego głównym bohaterem jest Niall Horan? :D tak rzadko spotyka się z nim historie, a ja go tak bardzo lubię. Dlaczego ona się obwinia? Przecież to nie jej wina! Ona chciała tylko sprawić im przyjemność i nie mogła przewidzieć tego, że zdarzy się wypadek. No cóż, jestem ciekawa jak dalej będzie wyglądać jej życie. Mam nadzieję, że ktoś jej pomoże wydostać się z tego dołka i poczucia winy. Czy możesz informować mnie nowych rozdziałach? ;)
    Pozdrawiam :*
    [otchlan-czasu]
    P.S. Czy poszukujesz szablonu na bloga? Bo ja wykonuję i jeśli chciałabyś, to możesz się zgłosić. ;) http://zaczarowane-szablony.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Szybko dodawaj pierwszy rozdział.Prolog super,dzięki że mnie powiadomiłaś o tym że piszesz nowe opowiadanie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sam fakt,że blog będzie o Niallu przyciągnął mnie do tego bloga,ale jak przeczytałam prolog uznałam,że jednak nie tylko to i mam zamiar czytać twoje opowiadanie :) Tylko proszę niech ten wypadek ona nie bierze tak strasznie na siebie...Później jak będzie z Niallem czy coś to będzie zapewne płakać i wyżalać mu się,a ja tak nie chcę.To możesz albo jakoś zredukować tą wiadomość o wypadku,albo po prostu ona o tym zapomni. Lub to będzie jednak wina brata,albo że to po prostu zły sen,a tak na serio to ona leży w łóżku we własnym małym domku i tylko strasznie się o nich martwi i ma takie "prorocze sny"

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski , po prostu boski ! Czekam na Next !

    OdpowiedzUsuń
  6. Znalazlam ten blog przypadkowo i zaliczam do udanych trafow. Bede tutaj czesciej i dodaje do obserwowanych. Pisz ksiazke dziewczyno, kurde jestem zafascynowana tym blogiem. Czekam na nastepny mysle, ze juz niedlugo bedzie :)

    Wpadnij tez do mnie i zobacz nowa notke + ogloszenie
    http://yoursmmille.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Poszalałaś , ale jest naprawdę dobry . Czekam na więcej <3


    http://live-while-we-are-young.bloblo.pl/ , myślę , że mnie pamiętasz :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawiązując do słów Kasi, to czy ja wiem, czy cała KarPatKa ma ten talent? KarKa ...no ok, ale Pat...Pat wymięka :D
    A wiesz, że to Twoje opowiadanie mi COŚ przypomina... Ale nie wiem co. Tak wiem, gadam trzy po trzy, ale wybacz, jest późno...no trochę.
    No, ale jestem ciekawa jak to dalej rozwiniesz, nie powiem :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Wpadłam przypadkiem i bardzo się z tego powodu cieszę. Bardzo fajnie piszesz ^^ Nie mg sie doczekac nn. ^^

    Tak przy okazji zapraszam na : http://behind-of-the-scene.blogspot.com/
    Pozdrawiam <3.

    OdpowiedzUsuń